Cebulka, którą kupiłam zaciekawiła mnie fajnymi kwiatkami takimi w kształcie kielichów. Oczywiście takie były na zdjęciu u pani w sklepie nasiennym. Niestety nie miała ciekawych nasion doniczkowych takich jak widziałam w moim sklepie internetowym z nasionami. Dlatego zaproponowała mi cebulkę, którą miałam w odpowiedni sposób zasiać.

Niestety zapomniałam zrobić zdjęcie cebulce, a wyglądała ciekawie jak taki mały seler. Zasiałam w ostatnią doniczkę jaka miałam i miałam mało podlewać. Pani mi wytłumaczyła, że lepiej czasem przesuszyć niż zalać i nabawić się grzywa lub co gorsza robaków w ziemi.

No i ładnie pilnuje roślinki. Kilka dni temu wyszła jedna zielono-biała igiełka – tak bym ja nazwała. Zrobiłam zdjęcie wcześnie rano, a ponieważ była słoneczna pogoda postanowiłam ją wystawić na słońce. Od momentu zdjęcia i wystawienia na słońce minęło 2 godziny i nagle wciągu tego czasu pojawiła się druga nóżka. A dziś widzę, że jest trzecia.

W sumie naprawdę ciekawość sprawiła, że zasiałam tę cebulkę. Tylko najgorszy jest ten czas i czekanie co z tego wyniknie. Czy będę później umiała ja przesiać w większa doniczkę? Oczywiście będę informować o tym jak roślinka rośnie. Cebulka naprawdę była duża, ale zmieściła się w niewielkiej doniczce.

Teraz czekam na efekty i tego jakie kwiatki wyjdą. Powinny być czerwone zgodnie z tym co kupiłam w sklepie. Tak więc moje pasje się powiększają. Poza rowerem, kotami i internetem pojawiły się kwiaty doniczkowe. Szkoda tylko, że na razie nie mam takiego dostępu do balkonu i słońca. Ale może w przyszłości będę mogła też zasadzić kwiatki na balkonie.

Planuję w przyszłości zasiać jakąś palemkę. Kiedyś taka mieliśmy dużą w domu. Niestety kot ją obsikał no i zdechła. Trzeba pamiętać, że kwiaty dostarczają nam nie tylko pięknego wyglądu i zapachu ale rośliny dają nam czysty tlen, a ich zielony kolor uspakaja. Warto więc mieć kilka kwiatków w domu szczególnie gdy pracuje się cały czas w domu.