W końcu jakiś czas temu kupiłam drogie Lego z budynkiem policyjnym. Postanowiłam, że zrobię ulicę z różnymi budynkami. Zamiast budować samochody, które później nie mam gdzie składować i się kurzą, postanowiłam zbudować sobie na półce ulice Lego. Co prawda budynki są niestety bardzo drogie, ale raz na jakiś czas można z oszczędności coś takiego kupić.

Zauważyłam, że w internecie są też budynki, do których można kupić światełka ledowe, więc planuję, po wybudowaniu ulicy kupić takie światełka i dodać je do mojej ulicy.

Super się buduje taki budynek policyjny. Zaskakujące są rozwiązania, które producent Lego wymyślił. Lampa, biurko, czy nawet maszyna do pisania. Takie szczegóły robią swój klimat i świetnie są wymyślone. Budynek prezentuje się super. Powoli też uczę się jak najlepiej układać sobie stanowisko pracy, zwłaszcza przy tak dużej ilości elementów.

Ten Budynek policyjny ma 2923 elementy, to bardzo dużo. Trzeba więc dobrze zorganizować sobie stanowisko pracy. Inaczej się człowiek zamknie przy szukaniu drobnego elementu. Ale zabawa jest przednia i efekt końcowy super. Trzeba przyznać, dopiero teraz widzę jaka jest różnica między oryginalnym Lego a chińskim Lele. Wolę Lego. Tu wszystko jest po prostu idealne i dokładnie wymyślone. Nie ma tez miejsca na pomyłki, więc dokładnie trzeba patrzeć na obrazki jak składać całą budowlę.

Pierwszy budynek powstał i czeka na kolejne, które upiększą półkę. Zobaczcie jak super się prezentuje. Powiem szczerze, na żywo wygląda jeszcze lepiej. Aż by się chciało mieć duży pokój, w którym tylko to Lego by się układało. Niestety na takie luksusy mnie nie stać. Ale może kiedyś. Może będe mogła bardziej rozwijać swoją pasję z Lego.