W zeszłym roku, pod koniec, zdecydowałam się w końcu zmienić rower. Nie dlatego, że poprzedni był zły. Niestety stan mojego kręgosłupa zmusił mnie do tego. Dawny rower EcoBika był super, szybki, bezawaryjny, więc ciężka była ta decyzja. Niestety waga sprawiła, że było mi ciężko go wnosić i znosić do domu, do tego ciężko było zsiadać z roweru.

Dlatego postanowiłam, że kupię nowy rower. Oczywiście tej samej firmy, bo mam do niej zaufanie.

Stary rower trafił w ręce osoby chorej, która mam nadzieję cieszyła się z prezentu jaki jej rodzina sprawiła tym rowerem, który ode mnie kupiła. Może za niską cenę go sprzedałam, ale nie mogłam odmówić chorej dziewczynie.

Obecny rower świetnie się sprawdza. To składak, lżejszy o 7 kg. Łatwiej mi go się wnosi i spokojnie wsiada i zsiada. Do tego zauważyłam, że lepiej mi się nim steruje. Mam po prostu większą nad nim kontrolę.

Pierwszy przegląd wyszedł dobrze, jedynie musiano mi ustawić przerzutki. Mam nadzieję dobrze będzie się sprawdzał. Już wciągu tego czasu, który go mam ( od października) zdążyłam do dziś przejechać ponad 480 km.

Silnik jest tak samo dobry. Na jednym naładowaniu przejeżdża 130 km. Maksymalnie przejechałam na nim 50 km, bez problemu. Bardzo mi odpowiada. Choć jakaś łezka się pojawia, że miałam wcześniej taki turbo. Wiadomo to tylko składak. Jednak trzeba brać zawsze siły na zamiary i zamiary na siły.

Nie jestem młoda, a mój kręgosłup ma swoje ograniczenia. Choć wszyscy mi mówią, że lepiej pasuje do mnie ten składak niż wcześniejszy treking. ogólnie jestem zadowolona z zakupu.