Everdel, to jedna z moich ulubionych gier planszowych. Co prawda mam ją też na PC i tam się uczyłam w nią grać. Jednak planszówka to planszówka. Jest kolorowa, bardzo prorodzinna. Choć nie powiem na początku wydawała mi się trudna, ale to kwestia niestety tego, że instrukcje do gier, jak zauważyłam nie są szczególnie jasno napisane. A już szczególnie to do gry solo.

Na czym gra polega? A no na zwyczajnym zbieraniu zasobów i zagrywaniu kart, by zdobyć jak najwięcej punktów. Gra solo polega na tym samym oczywiście, tylko tu gra się z niemiłą postacią, która wszystko robi, by Ci przeszkodzić. W solo niestety nie udaje mi się wygrać zbyt często. Trudne jest. Szkoda, że tu nie ma przy solo stopni zaawansowania, jak to jest na PC. Ale na samym komputerze są też kampanie, które tez jest ciężko przejść.

Regrywalność gry jest bardzo duża, bo zawsze można inaczej kombinować, a karty dają sporo losowości, bo nie wiadomo jakie kiedy się pojawią, jakie będą bonusy możliwe do osiągnięcia, no i jak się zachowa przeciwnik, nawet automa. Polecam grę i dużym i tym mniejszym, choć wiem, że jest łatwiejsza wersja tej gry „Moje małe Everdell” z prostszymi zasadami.